Sobotnie popołudnie spędzaliśmy w towarzystwie gości z Ukrainy, rodzin u których przebywają i wolontariuszy z Hospicjum Cordis. Po początkowym onieśmieleniu, w restauracji Belcanto szybko zrobiło się głośno i radośnie. Dzieci szalały, a dorośli – rozmawiając i wsłuchując się w dźwięki koncertu doskonałego gitarzysty Wadima Gavvy, chociaż na chwilę mogli oderwać myśli od obecnych trosk. My jesteśmy szczęśliwi z powodu każdego uśmiechu, jaki mogliśmy zobaczyć tego dnia.
Pomoc może mieć wiele twarzy i wymiarów. Czasem może to być przestrzeń i czas do bycia razem i lepszego poznania się. To pierwsze spotkanie towarzysko - integracyjne, jakie zorganizowaliśmy z myślą o osobach, które opuściły Ukrainę po rosyjskiej agresji zbrojnej. Pierwsze, ale nie ostatnie. Wkrótce będziemy mogli zoabczyć się ponownie.