Przyszłość polskiej energetyki jest związana z nowymi technologiami. Od tego trendu nie ma odwrotu, zgodnie ocenili eksperci obecni na debatach współorganizowanych przez Park Naukowo-Technologiczny Euro-Centrum w ramach VII Europejskiego Kongresu Małych i Średnich Przedsiębiorstw. Energetyka rozproszona, OZE, inteligentne sieci to kierunek zmian już dawno zauważony i realizowany w świecie. Pomimo trwających dyskusji, aktualny także i u nas.
Energetyka konwencjonalna będzie zanikała i w końcu zostanie odsunięta na bok, przyznawali uczestniczący w debacie specjaliści, wśród nich dr Marcin Popkiewicz (fizyk jądrowy, przedsiębiorca, dziennikarz), Leopold Herbert Gabryś (przewodniczący Komitetu ds. energii i polityki klimatycznej Krajowa Izba Gospodarcza), Marek Duda (członek zarządu CEZ ESCO Polska) oraz Dariusz Szwed (doradca prezydenta Słupska). „Polska potrzebuje dzisiaj polityki energetycznej kraju. Wtedy, niezależnie od opcji politycznej, zostaną wyznaczone cele i kierunki transformacji energetycznej kraju. Inwestorzy prywatni potrzebują stabilnego i przewidywalnego systemu prawnego. Nie można chować głowy w piasek: do 2050 roku węgla w energetyce będzie niewiele”, mówił Leopold Herbert Gabryś. Dodał, że to uwarunkowania globalne i rynki światowe pokazują, w którą stronę powinna rozwijać się energetyka. Na ich tle można zaobserwować kilka wyraźnych trendów. W swoim wystąpieniu wskazał je dr Marcin Popkiewicz, wyliczając: energetykę opartą o źródła odnawialne i rozproszone, inteligentne sieci, a także elektromobilność.
Technologie przyszłości
W toku prowadzonej dyskusji do wyżej wymienionych przykładów eksperci dodawali efektywność energetyczną oraz klastry energii. Marek Duda, członek zarządu CEZ ESCO Polska zauważył że nie warto inwestować w infrastrukturę konwencjonalną, a nowe technologie oparte o ich efektywne wykorzystanie i zarządzanie. Dodał, że mimo braku stabilności do prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce, biznes jest o dwa kroki przed politykami. W zakresie energetyki już postawił na rozproszone źródła energii. Duda podkreślił też konieczność racjonalnego gospodarowania zasobami. W jego ocenie, infrastrukturę energetyczną należy budować lokalnie, z zapewnieniem źródeł zasilania w pobliżu, np. budowa farm fotowoltaicznych w pobliżu MŚP.
Dariusz Szwed, doradca prezydenta Słupska, opisując działania miasta Słupsk, przekonywał do stosowania nowych rozwiązań i budzenia postaw społeczeństwa energetycznego. Podał przykład udanej współpracy Miasta z inwestorem prywatnym i rozdania 5 tysięcy energooszczędnych żarówek LED mieszkańcom Słupska w zamian za informacje o oszczędnościach w zużyciu energii.
Klastry energii
Powodzenie eksperymentu ze Słupska (20 procent niższe rachunki za prąd i lepsze warunki życia) wywołało temat współpracy pomiędzy samorządami, a podmiotami prywatnymi i obywatelami w formule partnerstwa publiczno-prywatnego lub klastrów. W obszarze energetyki cieszy się on bardzo dużym zainteresowaniem, co dowiodła także sesja dedykowana klastrom energetycznym. Aby móc go realizować, potrzebne jest doprecyzowanie ustawodawstwa. Mówił o tym m.in. mec. Adam Frąckowiak, przyznając że zgodnie z obowiązującą literą prawa, klaster nie ma osobowości prawnej, nie tworzy więc podmiotowej struktury, w której można byłoby precyzyjnie określić prawa i obowiązki poszczególnych członków. W obecnej sytuacji rolę reprezentanta i odpowiedzialność za klaster bierze na siebie jego koordynator. Rafał Przybyłowicz, z PORT PC dodał, że przedsiębiorcy widzą sens w angażowanie się w projekty energetyczne, ale w istniejącym porządku prawnym, boją się je realizować.
Transformacja energetyczna
O tym, że zasoby węgla kamiennego są na wyczerpaniu, a eksploatacja na coraz niższych pokładach przestaje być opłacalna, mówi się od dłuższego czasu. Dodatkowo konieczność fedrowania na stale rosnących głębokościach stwarza realne zagrożenie dla zdrowia i życia pracujących tam osób, nie pozostając bez wpływu na konkurencyjność naszego górnictwa. Obecnie w Polsce węgiel wydobywa się na głębokości ok. 1000 m, dla porównania – w Kazachstanie i Australii - odkrywkowo. O konkurencyjności nie może więc być mowy. I chociaż trudno przyznać to tu na Śląsku, gdzie nadal bije serce górniczego przemysłu, a przywiązanie do wieloletniej tradycji jest wciąż żywe, czasy energetyki konwencjonalnej nieuchronnie przemijają, a rosnące koszty utrzymania sektora odbijają się na portfelach obywateli. Konieczna jest zatem transformacja energetyczna kraju, czyli koncentracja na efektywności energetycznej i alternatywnych źródłach energii.
Obawy przed jej wprowadzeniem studził Roman Trzaskalik, prezes Parku Naukowo-Technologicznego Euro-Centrum, argumentując, że „górnictwo już dawno przestało stanowić „o być albo nie być” Ślązaków. Pracę w tym zawodzie wykonuje o wiele mniej osób niż jeszcze kilkadziesiąt lat temu. Duży w tym udział postępu i nowych technologii w energetyce. Rozsądnie przeprowadzona transformacja energetyczna, od energetyki konwencjonalnej w kierunku energetyki opartej o źródła odnawialne i rozproszone, nie zabierze Ślązakom miejsc pracy w górnictwie, a przekształci je w nowe, dostosowane do zmieniających się potrzeb rynku”.
Przyszłość Śląska jest zielona, rozproszona, odnawialna. Wszyscy jesteśmy prosumentami.
Autor:
Park Naukowo-Technologiczny Euro-Centrum